Do tragicznych wydarzeń doszło 23 stycznia ubiegłego roku na ul. Podrzecznej w Łowiczu. Cezary S., łowicki taksówkarz wszedł do zakładu kosmetycznego byłej partnerki życiowej – Małgorzaty S. - i zaatakował ją nożem. Rozpaczliwie broniąca się kobieta wybiegła przed salon, ale tam ponownie dopadł ją Cezary S. Powalił Małgorzatę S. na ziemię i łącznie zadał jej 34 ciosy nożem. Mimo pomocy przechodniów i lekarza pogotowia ratunkowego 40-latka zmarła na miejscu w wyniku odniesionych ran.
Prokurator Łukasz Majchrzak domagał się dla Cezarego S. dożywotniego więzienia. Przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Łodzi akcentował, że nie była to zbrodnia w afekcie, a źródłem okrutnego mordu była zemsta.
Obrona wnosiła o uznanie czynu popełnionego przez 54-latka za morderstwo w afekcie. Podkreślała, że łowiczanin znalazł się na życiowym zakręcie. Cezary S. czuł się m. in. zdradzony przez żonę, która go opuściła, rozbił auto, będące źródłem jego utrzymania. Mężczyzna miał „eksplodować” wewnętrznie widząc pogardliwy grymas na twarzy eksmałżonki, która mijała go samochodem.
W przypadku, gdyby sąd nie przychylić się do tego wniosku adwokat Cezarego S. prosił o karę więzienia w wymiarze do 10 lat pozbawienia wolności.
Sam Cezary S. łamiącym się głosem przeprosił za to co zrobił.
Sąd skazał go na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?