Setki butelek, porozbijane meble, torby foliowe, worki, wiadra, opony, gruz...
- Tak jest tu od dwóch lat i nikt się tym nie interesuje - mówi Adam Karolak, który mieszka w posesji sąsiadującej z zaśmieconą działką. - Przecież sam nie będę tego wszystkiego sprzątał. Są w tym mieście służby odpowiedzialne za porządek, niech wreszcie coś zrobią.
- Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd! - wtóruje mu Mariola Nowak, która prawie codziennie przechodzi obok wysypiska. - Taki widok mają urzędnicy przed oknami i nie przeszkadza im to?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?