20 maja w Sądzie Rejonowym w Radomsku zasądzono 3-miesięczny areszt wobec Pawła K. podejrzanego o spowodowanie wypadku w Strzałkowie. O areszt wnioskował prokurator.
Przypomnijmy 19 maja 35-letni Paweł K. usłyszał zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i spowodowania wypadku, w którym zginęły dwie osoby. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (17/18 maja). Mężczyzna prowadzący opla vectrę wjechał w grupę czterech młodych mężczyzn idących poboczem, a następnie uciekł z miejsca wypadku. Policjanci aresztowali go w niedzielę rano, miał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Ani w poniedziałek, ani we wtorek Paweł K. nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Z sądowej sali wyszedł ze łzami w oczach.
- Na decyzję sądu podejrzany zareagował spokojnie, choć przez całą rozprawę płakał. Zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił, przed sądem przeprosił wszystkich pokrzywdzonych. Niestety, przez to zdarzenie poszkodowanych jest aż pięć rodzin, szkoda jest nie do naprawienia, dwie osoby nie żyją. Podejrzany prawdopodobnie kilka lat spędzi w więzieniu, więc jego rodzina boleśnie to odczuje - mówi jego adwokat Witold Balas.
Adwokat wyjaśnia też, dlaczego Paweł K. uciekł z miejsca wypadku. - Podejrzany twierdzi, że tak bardzo przestraszył się uderzenia w szybę, że nie wiedział co robi - dodaje Witold Balas.
Mężczyźnie grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej o okolicznościach wypadku w piątkowym wydaniu tygodnika "Co Nowego", 23 maja w "Dziennikiem Łódzkim".
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?