Coraz więcej ludzi oddaje swoje psy, a nie zwiększa się adopcja bezdomnych czworonogów. W styczniu do schroniska przyjęto 89 psów, do adopcji trafiło 38, w lutym pracownicy schroniska przyjęli 61 zwierząt, a wydali 28 czworonogów. W marcu oddano 75 psó, a adoptowanych 31.
Zdaniem Barbary Jadrych coraz więcej czworonogów zostaje w schronisku, bo ludzie biednieją i nie ich stać na utrzymanie psa. Ale nie jest to jedyna przyczyna oddawania psów do schroniska.
— Ludzie przynoszą nam swoje psy, bo okazuje się, że dziecko ma alergię na sierść psa, albo właściciel ma zaplanowany wyjazd zagraniczny. Przychodzą też osoby, których pies nagle zrobił się agresywny i zagraża domownikom. Wtedy mamy problem, bo jak komuś polecić agresywnego psa? Mieliśmy przypadek, że właściciel chciał oddać swojego rotwailera, bo nasłuchał się w telewizji, że psy tej rasy mogą być niebezpieczne. Ten akurat rotwailer był łagodny, ale właściciele i tak zaczęli się go bać — mówi Barbara Jadrych.
Okazuje się również, że nawet stare psy, przywiązane już do swoich właścicieli, nie mogą liczyć na godną emeryturę.
— Ludzie często oddają nam stare i schorowane psy. Płacą 30 złotych, bo tyle bierzemy za przyjęcie pieska, i mają problem z głowy — dodaje kierownik schroniska.
Sosnowieckie schronisko czynne jest od godziny 8 do 19, także w soboty i niedziele. Zawsze można przyjść i adoptować zwierzaka.
(wian) - Dziennik Zachodni
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
