- Dzięki jego działaniom Skierniewice pojawiły się na mapie teatru niezależnego - uważają twórcy z trójmiejskiego teatru Zielony Wiatrak.
- Znałam Roberta jeszcze od jego szkoły średniej. Bardzo zdolny człowiek, kreatywny, indywidualista. Przychodził do nas, już za czasów Wojewódzkiego Domu Kultury, brał udział w warsztatach literackich - wspomina Bożena Witkowska, dyrektor MCK, przy którym Teatr Realistyczny działa od 14 lat. - Nie wiem, jaka będzie jego przyszłość, bo jak mi się wydaje, Teatr Realistyczny to Robert, który był jego spiritus movens - mówi Bożena Witkowska. Dodaje, że ma nadzieję na dalsze trwanie teatru.
Na internetowej stronie TR jego twórca skromnie napisał: "W ciągu iluś tam lat teatr zrealizował ileś tam spektakli, za które dostał ileś tam nagród na iluś tam festiwalach w iluś tam miejscowościach na tym jedynym i najpiękniejszym ze światów". Jednak te " ileś tam nagród" to był prawdziwy pochód triumfalny przez sceny teatrów alternatywnych w Polsce. Ostatnio w 2007 roku, gdy monodram "MC Gyver Paluchosky & end" wygrał w cuglach Łódzkie Spotkania Teatralne, nie mając - jak to napisał recenzent - żadnej konkurencji.
Wcześniej Teatr Realistyczny był nagradzany, m.in. na Barbórkowych Spotkaniach Teatralnych, Zgierskich Słodkobłękitach, ŁóPcie, Windowisku, Wyjściu z Cienia, Proscenium w Nysie, Theatrum Orbis Terrarum w Olsztynie, Rybnickiej Wiośnie Teatralnej, Tumulcie w Łomży, Festiwalu Horyzontalnym w Chodzieży, Studenckim Festiwalu Atena w Pułtusku czy mityngu Teatrów Poszukujących Dobrego Spotkania.
- Jest to dla nas bardzo ciężki moment. Wszyscy się zastanawiają, co będzie dalej - mówi Anna Sadowska, aktorka Teatru Realistycznego oraz członek zarządu Fundacja TR. - Robert był naszym mentorem, zasiał w nas takie ziarno niepokory, że nie przestaniemy działać, będziemy dalej robić spektakle. On byłby z tego szczęśliwy. Teatr Realistyczny to siedemnaście lat dorobku Roberta, nie możemy tego porzucić, przestać.
Robert Paluchowski zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 44 lat. Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek na cmentarzu miejskim. Jeden z internautów napisał: To był człowiek o dobrym sercu. Nigdy nie zapomnę jego uśmiechu.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?