Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Talerze czyste czy nie?

Agnieszka Kubik
Pani Hanna gotuje w SP nr 2 od 32 lat. - Dzieci mają swoje smaki i gusty, po prostu - mówi kucharka
Pani Hanna gotuje w SP nr 2 od 32 lat. - Dzieci mają swoje smaki i gusty, po prostu - mówi kucharka fot. Agnieszka Kubik
Część uczniów narzeka na mało higieniczne warunki przygotowywania i serwowania posiłków w szkolnych stołówkach. Kontrole przeprowadzane przez sanepid nie potwierdzają jednak tych spostrzeżeń. - Bieżąca czystość i porządek są zachowane, a higiena i stan zdrowia personelu nie budzi zastrzeżeń - informuje Barbara Wieteska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. 


Rodzice jednego ze skierniewickich gimnazjalistów mają jednak odmienne zdanie. Twierdzą, że ich syn coraz częściej narzeka na jakość obiadów.

- Płacę za nie miesięcznie kilkadziesiąt złotych, to spory wydatek - mówi pani Mariola (dane Czytelniczki oraz szkoły do wiadomości redakcji). - Jak dopytuję syna, co mu się nie podoba, to narzeka na czystość talerzy, sztućców oraz szklanek, w których podawany jest kompot. "Resztki klusek na widelcu sprawiają, że odchodzi mi ochota na jedzenie" - mówi mi. Nie podoba mu się organizacja wydawania obiadów, gdyż do dyspozycji ma jedynie dwie przerwy. Tworzy się wtedy długa kolejka - jak syn usiądzie w końcu przy stole, to ma trzy minuty na zjedzenie dwudaniowego obiadu. Twierdzi też, że pani kucharka nakłada mu na dokładkę bardzo dużo ziemniaków, a sosu z mięsem prawie wcale. Deserów nie ma. Myślałam, że syn przesadza, ale zmówiłam się kiedyś z matką jego kolegi z klasy, który ma podobne odczucia - mówi kobieta.


Podpytywani przez nas dyrektorzy szkół nie mają jednak zastrzeżeń co do jakości wydawanych posiłków. Wielu z nich stołuje się w szkolnej stołówce i chwali "dobre, domowe obiady". - U nas obiady są bardzo smaczne, a poza tym tanie – mówi Paweł Koźbiał, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. - Dwudaniowy obiad, często z deserem, kosztuje tylko 3 złote. Koszt kanapki danej dziecku do szkoły jest porównywalny. U nas w szkole na 700 uczniów stołuje się prawie 300.


Zastrzeżeń nie ma też skierniewicki sanepid. W ciągu dwóch ostatnich lat przeprowadził łącznie 23 kontrole zaplanowane i jedną interwencyjną. 


- Procesy mycia i dezynfekcji, w szczególności naczyń wielokrotnego użytku, przeprowadzane są prawidłowo - mówi dyrektor Wieteska. - Jadłospis układany jest na 10 dni - w tym czasie żaden rodzaj posiłku nie powtarza się - w normie jest także kaloryczność. Zaleciliśmy jedynie zwiększenie w diecie dzieci produktów zbożowych (pieczywa razowego, grahama, kaszy, w tym gryczanej), dań warzywnych oraz produktów mlecznych. Radziliśmy, by ograniczyć potrawy smażone na rzecz gotowanych, duszonych i pieczonych oraz częściej stosować szczypiorek, natkę pietruszki, a z przypraw oregano, majeranek czy czosnek. 


Dlaczego więc odczucia uczniów różnią się od ocen dorosłych? Czyżby ci pierwsi byli coraz bardziej wybredni?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto