Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skończyli remont koszar

Agnieszka Kubik
Agnieszka Kubik
Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa mieści się w zabytkowych koszarach. Utrzymanie jednego z trzech obiektów kosztuje pół mln zł rocznie

Po czterech latach prac inwestycja, realizowana w projekcie unijnym "Ożywienie społeczno-gospodarcze w północno-wschodniej części województwa łódzkiego poprzez rewitalizację terenów powojskowych w Skierniewicach", dobiegła końca.

Rewitalizacja byłych koszar przy ulicy Batorego, czyli czterech zabytkowych, bo pochodzących z XIX wieku budynków, na potrzeby Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej pochłonęła w sumie prawie 30 mln złotych, z czego dofinansowanie z UE wyniosło ponad 17 mln zł. Resztę wyłożyło miasto Skierniewice. 


- To miejsce zmieniło się nie do poznania i można być z tego dumnym - mówi prof. dr hab. Tadeusz Janusz, rektor uczelni. - Kształcimy na dziewięciu kierunkach i mamy już 1.150 studentów. Dążymy do tego, by było ich 1.500.


W tej sprawie kanclerz PWSZ Jacek Śmiłowski oraz prezydent miasta Leszek Trębski byli u minister nauki i szkolnictwa wyższego. Towarzyszyła im poseł ziemi skierniewickiej Dorota Rutkowska. Wizyta miała na celu uzyskanie zgody na zwiększenie tzw. wskaźnika ograniczającego liczbę studentów na pierwszym roku - to pewna nowość, dotycząca uczelni publicznych. 
- Z dwóch procent udało się wywalczyć cztery, ale zawnioskowaliśmy o 19 procent, może się uda - ma nadzieję rektor Tadeusz Janusz. 


Studenci chwalą atmosferę, panującą w skierniewickiej szkole oraz zaplecze dydaktyczne. Wszyscy uczą się w przestronnych, wyremontowanych salach, a tuż przed końcem roku akademickiego wylano asfalt w alejkach i zrobiono nowe parkingi . Władze uczelni wspólnie z władzami miasta myślą też o ogrodzeniu miasteczka akademickeigo od strony ul. Wojska Polskiego.

Uczelnia przejęła na razie trzy zrewitalizowane budynki, na przejęcie czwartego nie ma pieniędzy. 
- Brakuje nam funduszy na utrzymanie substancji dydaktycznej - mówi prof. dr hab. Tadeusz Janusz. - Jeden budynek kosztuje nas rocznie od 450 do 500 tysięcy złotych. Te pieniądze pochłania głównie ogrzewanie, woda, prąd, sprzątanie i jego dozór. Nie stać nas na przejęcie czwartego budynku. 
Jakie jest zatem rozwiązanie? Rektor wspólnie z prezydentem myślą o możliwości wprowadzenia do ostatniej ze zmodernizowanych nieruchomości zewnętrznej instytucji oświatowej.

Na razie nie wiadomo, o kogo konkretnie może chodzić. 
Pomocą ma służyć, kompletowany właśnie, konwent uczelni, w którego skład mają wchodzić przedstawiciele wojewody, Urzędu Marszałkowskiego, władz samorządowych, instytucji naukowo-badawczych i tych współpracujących z PWSZ. Będzie to drugi, obok senatu uczelni, organ uchwałodawczy i opiniujący. I być może konwentowi uda się wymyśleć, jak wspomóc finansowo szkołę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto