Jedenastu radnych było za, sześciu wstrzymało się od głosu. Zaskoczeniem dla zebranych był brak dyskusji na temat tej kontrowersyjnej uchwały.
- Sam byłem przekonany, że taka debata się odbędzie - mówi Mariusz Dziuda, przewodniczący Rady Miasta.
Dlaczego głosu nie zabrali nawet radni opozycyjni, którzy są przeciwni koncepcji utworzenia w Skierniewicach uzdrowiska?
- Myślałem, że na sesji pojawią się przedsiębiorcy, których firmy będą działać na terenie osiedla Zdrojowego. Byli nawet przez nas zaproszeni podczas debaty z prezydentem, która odbyła się 23 marca w hali OSiR - mówi Jarosław Chęcielewski, radny opozycyjny. - Nikt się jednak nie pojawił. Jeśli im nie zależy, to komu ma zależeć? Być może zresztą - dodaje radny - ich wątpliwości zostały rozwiane, a fakt, że nie będą się mogli rozwijać, w ogóle im nie przeszkadza?
Konstanty Marat, prezes Skierniewickiej Izby Gospodarczej, po debacie z 23 marca twierdzi, że zarówno izba, jak i przedsiębiorcy czują się spotkaniem usatysfakcjonowani.
- Najważniejsze, że te kwestie zostały publicznie przedyskutowane, a przedsiębiorcy, którzy chcieli zadać pytania władzom miasta, mogli to zrobić - mówi. - Zaproszenie radnych opozycyjnych jakoś mi umknęło w ferworze spotkania. Poza tym my nie jesteśmy drugą radą miasta. Radni muszą pamiętać, że to na nich spoczywa odpowiedzialność za podejmowane decyzje.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?