Przedszkolaki z trójki przy ulicy Kopernika bawiły się na karnawałowym balu przebierańców

Przedszkolaki z trójki przy ulicy Kopernika bawiły się na karnawałowym balu przebierańców. Najpierw było krótkie przedstawienie, w którym wystąpiły najstarsze dzieci, a później już tylko szalona zabawa i tańce, do których nie trzeba było nikogo namawiać. Na parkiecie wirowały kolorowe stroje dzieci. O przebrania zadbali rodzice i dziadkowie przedszkolaków. W zasadzie znaczna większość strojów została przez nich kupiona lub wypożyczona.
- To już nie jest ten czas, gdy na bal karnawałowy w przedszkolu przerabiało się na przykład stare sukienki komunijne - śmieje się babcia jednej z bawiących się dziewczynek. - Teraz każda czarownica musi mieć profesjonalny strój ze sklepu, chusty i stare kapelusze to już nie to - zauważa.

Inna babcia dodaje, że szyć po prostu już się nie opłaca. Nie dość, że współczesna babcia nie ma czasu, to jeszcze mało która umie zrobić strój porównywalny ze sklepowym.

Niektórzy obawiają się też, że ręcznie robiony strój to dla dziecka nie taka gratka jak przebranie kupione w sklepie.
- Kupiłam strój, który kosztował około 40 zł - mówi Małgorzata Kosmatka, mama 4-letniej Mai, przebranej za czarownicę. - Nic nie szyłam i nie przygotowywałam. Po prostu wzięłam z półki gotowy zestaw - wyjaśnia.

W ofercie sklepów są w zasadzie wszystkie rozmiary i najbardziej pożądane przez dzieci ubrania postaci z bajek. Wśród maluchów z przedszkola największą popularnością cieszy się Spiderman, Zorro, lokomotywa Tomek i, jak się okazało także Scooby Doo. Dziewczynki niezmiennie marzą o stroju księżniczek, wróżek i czarodziejek. Takie kostiumy można kupić za 40-100 zł. Ci, którzy nie chcą strojów kupować, mogą je wypożyczyć.
- Mamy wszystkie najpopularniejsze stroje oraz rozmiary kostiumów - mówi Małgorzata Kobierska z wypożyczalni strojów w Centrum Animacji Dziecięcej Madagaskar. Koszt wypożyczenia kostiumu to około 25 zł za dobę.