Boruta wyszła na prowadzenie już w drugiej minucie po trafieniu Krzysztofa Baszczyńskiego. Zawodnik był pogromcą Orła, ponieważ w 47. minucie podwyższył wynik na 2:0.
Orzeł walczył ambitnie do końca. W 76. minucie po strzale głową bramkę kontaktową zdobył Radosław Kuciński. To był dodatkowy impuls dla gospodarzy, którzy rzucili się w kolejne szarże na bramkę Boruty. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu.
Przypomnijmy, że w sobotę w ramach rozgrywek czwartoligowych Orzeł rozbił, grając również przed własną publicznością 4:2.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?