Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe wymiary boisk do basketu. Trzeba przemalować parkiety w halach w Łowiczu i Skierniewicach

Tomasz Imiński
Nowe przepisy PZKosz zmieniają kształt m.in. strefy pod koszem (niebieska linia)
Nowe przepisy PZKosz zmieniają kształt m.in. strefy pod koszem (niebieska linia) fot. Tomasz Imiński
Polski Związek Koszykówki wprowadził rewolucyjne zmiany w wymiarach boisk, na których rozgrywane są mecze basketu.

W założeniach decyzja centrali ma uatrakcyjnić widowisko i podnieść poziom sportowy drużyn. Problem jednak w tym, że nowy układ linii wymusza na administratorach hal sportowych duże inwestycje.

Z parkietów, na których rozgrywane są mecze koszykówki, trzeba zetrzeć cały lakier i stare linie, a potem wszystko odtworzyć po nowemu. To zaś może kosztować nawet 70 tys. zł w przypadku jednego parkietu. Obiekty, które trzeba przerobić, są w Skierniewicach i Łowiczu co najmniej cztery. Postawieni pod ścianą zarządcy hal zastanawiają się, skąd wziąć pieniądze. Nowe przepisy zaczną obowiązywać już 1 października.

Największe zmiany dotyczą strefy pod koszem, czyli tak zwanej trumny. Po zmianach będzie ona miała kształt prostokątu (identyczny jak na boiskach zawodowej ligi amerykańskiej NBA). W myśl nowych przepisów, pod koszem trzeba wytyczyć też specjalną strefę wolną od fauli i oddalić od kosza linię rzutów za trzy punkty. Słowem, zmienia się układ praktycznie całego boiska do koszykówki.

W naszym regionie w pierwszej kolejności trzeba przemalować linie w halach, gdzie rozgrywane są mecze II ligi koszykówki. Dotyczy to więc dwóch obiektów OSiR w Skierniewicach (hala nr 1 i 3) oraz dwóch hal OSiR w Łowiczu. W praktyce jednak dotyczy to wszystkich obiektów i boisk sportowych w regionie. Bo przecież wszystkie place do gry (choćby orliki) są wytyczane według starych przepisów gry w koszykówkę. Nowe są ponoć lepsze.

- Informacja o tym, że musimy przemalować parkiet, dotarła do nas niedawno. Jesteśmy mocno zaskoczeni. Tym bardziej że zmiany są poważne - mówi Mirosław Woźniak, prezes OSiR w Skierniewicach. - Wiemy, że mamy niewiele czasu na działanie. Szukamy więc pieniędzy i zastanawiamy się, kto ma to zrobić. Nowe boisko musi wytyczyć specjalistyczna firma.

Boiska będą z pewnością weryfikowane przed rozpoczęciem sezonu. Fuszerki być nie może. W przypadku nieprawidłowości klub nie otrzyma zgody na rozgrywanie meczów. Zbigniew Kuczyński, dyrektor OSiR w Łowiczu, ma zamiar zająć się problemem hal w wakacje.

- Chcę wykorzystać moment i przeprowadzić gruntowną modernizację starego parkietu w hali nr 1 przy ulicy Jana Pawła II - mówi dyrektor Kuczyński. - Większy kłopot mam natomiast z halą nr 2, gdzie koszykarze Księżaka rozgrywają większość spotkań. Tam nie ma parkietu, który można cyklinować. Jest sztuczna nawierzchnia. W grę wchodzi więc tylko malowanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto