Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krajobraz po burzy

Jolanta Sobczyńska, T. Imiński, A. Grinberg
Makowską Majówkę przerwano o godzinie 18. Koncert Skaldów przełożono na wrzesień
Makowską Majówkę przerwano o godzinie 18. Koncert Skaldów przełożono na wrzesień Jolanta Sobczyńska
Burza, która w niedzielne popołudnie przetoczyła się nad naszym regionem, na długo zapadnie w pamięć mieszkańcom. Jej skutki odczuli mieszkańcy podskierniewickiego Makowa i Łowicza.

W Makowie trwała właśnie Makowska Majówka. Amfiteatr, w którym mieli zaśpiewać m.in. Skaldowie, został zalany wodą. Wystawcy nie zdążyli sprzątnąć namiotów, a strażacy brodzili po kolana w wodzie.

- To był kataklizm - rozkłada ręce Jerzy Stankiewicz, wójt Makowa. - Hektolitry wody i kulki gradu wielkości gołębich jajek. Woda spływała zboczami na plac amfiteatru. Imprezę musieliśmy zamknąć, a koncert Skaldów przełożyć. Odbędzie się we wrześniu.

Przy wypompowywaniu wody pracowali strażacy z PSP oraz OSP. - Wodę z amfiteatru kierowaliśmy na drogę - wyjaśnia Mariusz Wielgosz, rzecznik komendy PSP w Skierniewicach.

Podtopionych zostało kilka gospodarstw. Zwłaszcza tych, które graniczą z zasypanymi rowami przydrożnymi.

Przy makowskim amfiteatrze strażacy pracowali do godz. 21. Wtedy o pomoc zaczęli prosić mieszkańcy Skierniewic, którym woda wdarła się do piwnic.

W bloku przy ul. Nowobielańskiej woda wybiła dziurę w ścianie. Silnym strumieniem lała się do środka.

- Usłyszałem szum - relacjonuje jeden z mieszkańców bloku. - Zszedłem na dół i zobaczyłem płynące strumienie.

Ludzie sami próbowali uporać się z wodą, ale nie dawali rady. Dopiero strażacy zlokalizowali przyczynę i wtedy można było zacząć opróżniać pomieszczenie z deszczówki.

- Po burzy rozdzwoniły się telefony od mieszkańców Widoku - informuje rzecznik Wielgosz. - Mieliśmy prawie 20 interwencji. O pomoc prosili mieszkańcy ulicy Trzcińskiej, Rolnej, Traugutta, Leśmiana, Stęborowskiego, Sienkiewicza.

Chwilę grozy przeżyli mieszkańcy wieżowca nr 1 przy ulicy Tetmajera na osiedlu Widok. Został odcięty prąd i trzech lokatorów zostało uwięzionych w windzie między piętrami.

W powiecie łowickim w efekcie nawałnicy podtopione zostały ulice, zniszczone chodniki i zalane piwnice. Straż pożarna interweniowała ponad 60 razy. Po nawałnicy woda w Bzurze podniosła się o kilka centymetrów. Wczoraj rano poziom wody wyniósł 4,15 m (stan alarmowy jest przekroczony o 15 centymetrów).

- Do odwołania zamknięto ulicę Starorzecze, która sąsiaduje z zalanym parkiem Błonie - poinformował burmistrz Krzysztof Kaliński.

Cało z opresji wyszła Rawa Mazowiecka. Mimo intensywnych opadów deszczu woda szybko spływała do studzienek. - Interweniowaliśmy jedynie przy połamanych gałęziach - mówi Grzegorz Truszkiewicz, komendant rawskiej straży pożarnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto