Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pomóc rodzinom z co najmniej trojgiem dzieci?

Sławomir Burzyński, współpraca: R. Bednarek, R. Klepczarek
Sklep Patrysia przy ulicy Batorego w Skierniewicach jest zainteresowany udziałem w akcji Rodzina Plus
Sklep Patrysia przy ulicy Batorego w Skierniewicach jest zainteresowany udziałem w akcji Rodzina Plus Edyta Cieślak
Jak pomóc rodzinom z co najmniej trojgiem dzieci? W Łowiczu wiedzą to już od roku i pomagają. W Skierniewicach i Rawie właśnie się przymierzają.

Małgorzata Stefanowska ze Skierniewic wyjmuje ołówek i zaczyna liczyć. Tyle na obiady w szkole, tyle na basen i sekcje pływackie, tyle na zajęcia rehabilitacyjne... A gdzie buty, składka na komitet w szkole, o wyjściu do kina choćby raz w miesiącu nie wspominając. Dziurę w domowym budżecie odkrywa już w połowie swoich rachunków.

- Gdyby naprawdę się udało z tym programem, to ma on sens - mówi z przekonaniem, bo właśnie dowiedziała się, że miasto uruchamia program pomocy dla rodzin wielodzietnych. I to wszystkich, a nie tylko dla objętych zasiłkami.
- A dla mnie jest dziwne, że takie rzeczy wprowadza się akurat wtedy, gdy idą wybory - Włodzimierz, mąż pani Małgorzaty, jest nieufny.
- Ma to sens, naprawdę - przekonuje pani Małgorzata. - Dużo jest osób, które chętnie poszłyby z dziećmi do kina, tylko w portfelu mało...
- A kiedy taka wielodzietna rodzina znajdzie czas, by korzystać z tych ulg? - pan Włodzimierz nie daje za wygraną.

Kilka dni temu skierniewiccy radni byli jednomyślni: wszyscy obecni na sesji jak jeden mąż podnosząc ręce za wprowadzeniem karty Skierniewicka Rodzina Plus. Podjęli też drugą uchwałę, o podniesieniu wysokości dodatków do zasiłku rodzinnego.
W prawie pięćdziesięciotysięcznych Skierniewicach żyje 22.480 rodzin, z czego 805 rodzin posiada trójkę lub więcej dzieci. Spośród nich 172 rodziny dostają dodatek z tytułu wychowania dziecka w rodzinie wielodzietnej. Rocznie na pomoc społeczną miasto przeznacza ponad 11 milionów złotych.

W najbliższych miesiącach, na skutek podjętych ostatnio uchwał, ta kwota zwiększy się o ponad 220 tysięcy.
Na dodatki do zasiłków rodzinnych przeznaczono 42 tys. zł rocznie. Zgodnie z uchwałą, na czwarte i kolejne dziecko rodzina - której przysługuje zasiłek rodzinny lub dodatek z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego - dostanie 50 złotych (nie obejmuje to pierwszych trojga dzieci). Obecnie uprawnionych do dodatku jest w Skierniewicach 70 dzieci.

Czy 50 złotych to dużo, mało czy w sam raz? Miesięcznie taka pomoc będzie kosztowała 3.500 złotych, podczas gdy na przykład za dodatkowe połączenia MZK na przystanek PKP Mokra miasto buli 4.000 zł... tygodniowo.
- Nie można tej pomocy traktować oddzielnie, bo rodziny mają też zasiłki celowe, dodatki mieszkaniowe, świadczenia rodzinne, stypendia - wylicza Anna Wolińska z ratusza.
- Teraz przyjęliśmy taką kwotę, ale jeśli w przyszłości będzie nas stać, to ją podwyższymy. Przejdziemy przez pierwszy rok programu i zobaczymy - mówi Janina Wawrzyniak, dyrektor MOPR.
- Gdyby po 50 złotych dawano na każde dziecko, to zgoda, byłaby to konkretna pomoc. Ale 50 złotych dla dopiero czwartego dziecka na niewiele starczy, miasto się nie rzuciło - uważa matka czwórki dzieci.

Ważniejszy, patrząc z pozycji rodzin wielodzietnych, jest jednak przyjęty program Skierniewicka Rodzina Plus - obejmuje wszystkie skierniewickie rodziny składające się z minimum trojga dzieci. I do tego wszystkich w rodzinie bez wyjątku, a więc zarówno dzieci, jak i rodziców (również rodziny zastępcze). Każdy z nich otrzyma kartę upoważniającą do 50-procentowych zniżek do kina Polonez, na spektakle teatralne dla dzieci i młodzieży w MCK, na basen w Nawie oraz na przejazdy MZK. Karta będzie wydawana na rok.
- Przygotowujemy również apel skierowany do skierniewickich przedsiębiorców, by wzięli udział w programie i w swoich sklepach czy zakładach usługowych dawali upusty na podstawie tej karty - mówi Anna Wolińska. - Zapukamy do dobrych serc i zobaczymy, jaki będzie odzew - dodaje.
Gdyby swój akces do programu Skierniewicka Rodzina Plus zgłosiły wszystkie uprawnione rodziny, to miasto poniesie koszty w wysokości 180 tys. zł rocznie. Akcja pomocy dla rodzin wielodzietnych oraz dodatki 50 zł zostaną w Skierniewicach wprowadzone najwcześniej pod koniec tego roku, a najpóźniej... na początku przyszłego.

Rawa Mazowiecka

Do podobnych działań przygotowują się też w Rawie. Samorząd zamierza podjąć uchwałę o pomocy rodzinom wielodzietnym i wydawać karty 3 Plus. Będą uprawniać rodziny, posiadające troje i więcej dzieci, do korzystania z 50-procentowych zniżek za korzystanie z miejskich obiektów sportowych i rekreacyjnych, na przykład z pływalni.
- O wprowadzeniu kart 3 Plus rozmawiamy z władzami już od dwóch lat. Wreszcie ten projekt nabiera realnych kształtów - cieszy się Sylwia Skóra, założycielka Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych. - Dotychczas nie mogliśmy narzekać na współpracę. Stowarzyszenie stawało do konkursów na dotacje konkretnych projektów. W ubiegłym roku otrzymaliśmy z budżetu miasta 5 tys. zł, a ze starostwa 1 tys. zł - kontynuuje.

Anna Przerwa, której rodzina też należy do stowarzyszenia, wychowuje czwórkę dzieci. Najmłodszy potomek urodził się trzy tygodnie temu.
- Uważam, że rodziny wielodzietne należy wspierać, bo leży to w interesie zarówno miasta, jak i całego kraju - podkreśla. - Przecież to jest najlepsza inwestycja, dzięki której miasto i kraj będą się rozwijać. Ponadto w przyszłości na emerytury dla nas będzie pracować większa liczba osób. Skorzystam z tego nie tylko ja, ale także osoby, które postawiły na karierę zawodową i postanowiły nie mieć dzieci.
Władze miasta potwierdzają, że przygotowują odpowiednią uchwałę.
- W najbliższy wtorek wypracujemy zakres zniżek - oświadcza Wojciech Skoczek, wiceburmistrz Rawy. - Niewykluczone, że karta 3 Plus będzie także uprawniać do zniżek w opłatach za korzystanie z przedszkoli.

Łowicz

Tymczasem w Łowiczu świętują pierwszą rocznicę wprowadzenia kart pomocowych.
- Zanim otrzymałem kartę Duża Rodzina 3+ i Rodzina Zastępcza, nie chodziliśmy do kina, czy na basen, bo nie było nas na to stać - wspomina Janusz Kukieła, ojciec czwórki dzieci, inicjator programu.
W Łowiczu karty ma już około 800 rodzin. Uprawniają one do 50-procentowej ulgi na bilety MZK oraz na tańsze o połowę wejściówki do kina i na miejską pływalnię. 50-procentowe bonifikaty obowiązują także w miejskich przedszkolach, a ratusz planuje objąć nimi też żłobek.

Do miejskiego programu przystąpiło także kilkunastu prywatnych przedsiębiorców, którzy oferują rabaty wielodzietnym.
- Chodzimy do fryzjera na os. Starzyńskiego, bo mamy tam zapewnioną 10-procentową ulgę - mówi Janusz Kukieła. - Podobny upust przy zakupie podręczników otrzymujemy w księgarni na ul. Zduńskiej. To dla nas naprawdę wydatna pomoc.
Jednym z przedsiębiorców, którzy włączyli się do pomocowego programu, jest Ewa Trudnowska-Dałek, właścicielka sklepu z odzieżą na ul. Zduńskiej. Członkowie rodzin wielodzietnych nie tylko z miasta, ale i całego powiatu mogą tam liczyć na 20 proc. rabatu.
- Mam czwórkę dzieci i uważam, że rodzinom wielodzietnym taka pomoc po prostu się należy - uważa. - Przecież robią oni praktycznie hurtowe zakupy.
Miejską kartę z nr 1 posiada burmistrz Krzysztof Kaliński, który wychowuje piątkę dzieci. Samorządowiec podkreśla, że traktuje ją honorowo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto