Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O zwrocie kasy za biust za zamkniętymi drzwiami

Rafał Klepczarek
Patrycja Pająk
Patrycja Pająk Archiwum
Pod koniec stycznia zapadnie wyrok w nietuzinkowej sprawie, która toczy się przed Sądem Rejonowym w Łowiczu. Policjant z łowickiej drogówki żąda z powództwa cywilnego od swojej byłej narzeczonej ponad 18,2 tys. zł. Pieniądze te poszły m. in. na operację biustu 20-letniej mieszkanki powiatu łowickiego. Modelka Patrycja Pająk, twierdzi natomiast, że od byłego chłopaka otrzymywała prezenty, a nie pożyczki.

O sprawie pisaliśmy już kilka tygodni temu. Mieszkanka powiatu łowickiego poznała starszego od niej o osiem lat policjanta w 2010 roku. Sielanka miała zakończyć się po zaręczynach, do których doszło Wielkanocą rok później. Modelka twierdzi, że Łukasz M. zaczął traktować ją jak swoją własność. Miał być zazdrosny, że Patrycja, która kusi płeć przeciwną ciałem o wymiarach 93 cm (biust), 66 (talia) na 90 cm (biodra), pozuje nago.

Związek rozpadł się rok temu podczas zabawy sylwestrowej. Ona twierdzi, że powodem kłótni była niewyprasowana koszula, a on, iż zastał lubą w łóżku z kolegą.

Mieszkaniec powiatu łowickiego domaga się od byłej narzeczonej zwrotu 18 tys. 238 zł i 12 groszy plus odsetki. Są to pieniądze, które zostały wydane na powiększenie biustu zdobywającej coraz większą popularność fotomodelki, wydłużenie jej włosów, opłacenie kursu modelingu odzieży oraz zakupów odzieży i kosmetyków. 


Proces kontynuowany był wczoraj przy drzwiach zamkniętych. O wyłączenie jawności wystąpił pełnomocnik sądowy Łukasza M. Sprzeciwiał się temu mecenas fotomodelki, twierdząc, że przedmiot sporu znany jest już opinii publicznej. Sędzia Anna Czerwińska podjęła jednak decyzję o wyproszeniu publiczności z sali rozpraw, aby uchronić od upublicznienia szczegółów życia prywatnego Łukasza M.

Za zamkniętymi dla opinii publicznej drzwiami sąd przesłuchał m. in. Sławomira Łona, lekarza, który powiększał biust Patrycji. Jego zeznania miały pomóc sądowi m. in. do zweryfikowania twierdzeń stron dotyczących samej operacji piersi modelki.

20-latka twierdzi, że zrobiła to z miłości na prośbę narzeczonego. Ten temu zaprzecza i boleje nad tym, że musi teraz spłacać zaciągnięty na ten cel kredyt.

Po zakończeniu rozprawy Patrycja Pająk chętnie rozmawiała z dziennikarzami. Z kolei Łukasz M. odmówił przedstawicielom mediów rozmowy.

Sędzia Czerwińska 29 stycznia ogłosi w tej sprawie wyrok. Patrycja Pająk zapowiedziała, że tego dnia na sali sądowej ujawni nagranie, w której jej były narzeczony przyznaje, że ją pobił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto