Niedzielny mecz na boisku przy ul. Janasa w Tarnowskich Górach w normalnym czasie gry na boisku padł remis 3:3 (1:1), ale potem zgodnie z nowym regulaminem sędziowie zarządzili zagrywki karne celem wyłonienia zwycięzcy spotkania. W pojedynkach indywidualnych lepsi okazali się poznaniacy i im ostatecznie przypadło zwycięstwo.
Licznie zebrani kibice oczekiwali jednak innego końca. Nasz zespół od kilku już lat stara się o powrót do pierwszej ligi, a ten sezon zaczął się udanie. Po serii zwycięstw tarnogórzanie zajmowali pewnie drugie miejsce w tabeli tracąc do prowadzącej Stelli Gniezno tylko 3 punkty, co było wynikiem porażki w bezpośrednim wyjazdowym pojedynku. Sytuacja ta stwarzała nadzieje na awans z pierwszego miejsca do I ligi.
Dobry wynik z meczu z drużyną poznańskiej szkoły mistrzostwa sportowego miał być miłym akcentem, podsumowującym udaną I rundę rozgrywek. Zaczęło się znakomicie. Pierwsi bramkę strzelili już w 5 minucie tarnogórzanie. Przytomny strzał Szymona Stypy dał nam prowadzenie. Goście jednak nie rezygnowali. Przeprowadzali szybkie akcje, prezentując przy okazji niezłe wyszkolenie techniczne. Ich starania uwieńczyło wyrównanie w 31 minucie, a chwilę potem po krótkim rzucie rożnym ponownie umieścili piłkę w naszej siatce. Na szczęście popełnili błąd i sędziowie jej nie uznali.
Po przerwie tarnogórzanie zdecydowanie ruszyli do ataku, stwarzając niezliczoną liczbę okazji pod bramką poznaniaków. Niestety, pojedyncza kontra przyniosła w 42 minucie prowadzenie naszym przeciwnikom. Ósemka nadal naciskała i 48 minucie po krótkim rzucie rożnym Rafał Sołtysik wyrównał na 2:2. Minutę później Piotr Śpiewok podwyższył na 3:2. Kolejnych okazji bramkowych tarnogórzanom nie udało się wykorzystać, za goście w 57 minucie zdołali wyrównać. 3:3.
W zagrywkach karnych najpierw ruszył na bramkę ZSMS Adam Cieślik. Niestety, znakomicie dysponowany bramkarz gości nie pozwolił mu na oddanie strzału. Gościom też sienie udało. Potem ruszył Rafał Sołtysik. I jego strzał też został zablokowany, natomiast zawodnik gości zdobył bramkę po celnym strzale między nogami Sylwestra Trzeciaka. Ostatni strzelał Piotr Śpiewok, ale jemu również się nie udało. 1:0 w zagrywkach karnych dla gości i im przypadły 2 punkty. Nasi utrzymali drugie miejsce w tabeli, ale wiosną czeka ich zacięta rywalizacja.
UKHT ÓSEMKA TARNOWSKIE GÓRY – ZSMS POZNAŃ 3:3 (1:1) w karnych 0:1.
ÓSEMKA: Arkadiusz Zych (36, Sylwester Trzeciak) – Wojciech Karwath, Dariusz Masłyka, Szymon Stypa, Tomasz Wilczęga, Piotr Śpiewok, Tomasz Strzała, Adam Cieślik, Rafał Sołtysik, Przemysław Gołębiowski, Adam Zimnicki, Paweł Karmelita, Damian Król, Kamil Langer.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?