Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozbudowa galerii Dekada w Skierniewicach pod znakiem zapytania

Sławomir Burzyński
Sławomir Burzyński
Na galerii Dekada przy ul. Reymonta w Skierniewicach zawisł „list otwarty”, skierowany do skierniewickich radnych miejskich. Właściciele galerii chcą ją rozbudować, ale jak twierdzą, skierniewicki samorząd rzuca im kłody po nogi.

Po dwóch latach funkcjonowania galerii handlowej Dekada jej właściciele myślą o rozbudowie, ale inwestycja warta około 60 milionów złotych nie rajcuje prezydenta Leszka Trębskiego.

– Poza iluzorycznym wpływem z podatku nie widzę ani jednego interesu miasta w tej rozbudowie – mówił prezydent Trębski podczas wtorkowego posiedzenie komisji budownictwa RM, opiniującej materiały na najbliższą sesję rady.

Kosztująca około 60 milionów rozbudowa galerii wymaga zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta poprzez wprowadzenie zapisu o możliwości budowy wielkopowierzchniowego obiektu handlowego. Bez tej zmiany galeria nie powiększy się nawet o metr, choć właściciele Dekady czują na plechach chiński oddech.

– Nasze sklepy dostają już zapytania, czy nie chciałyby się przenieść do Intermarche, którego budowa już się zaczęła w Skierniewicach przy ulicy Mszczonowskiej – na niedawnej konferencji prasowej mówił Aleksander Walczak, udziałowiec spółki i prezes zarządu Dekada Realty.

Muszkieterowi utożsamiani są jednak z chińskim centrum handlowym, o którego otwarciu Chińczycy poinformowali w słynnym na pół Polski banerze, wywieszonym przy ul. Mszczonowskiej, gdzie powstają trzy hale o powierzchni ok. 2 tys. metrów każda. Nie znamy publicznych wypowiedzi prezydenta Skierniewic, który byłby zaniepokojony o los skierniewickich handlowców po zderzeniu z chińską przedsiębiorczością, co innego, jeśli chodzi o galerię Dekada.

Czego chce prezes

Prezes Dekady chce oczywiście zarobić, ale twierdzi też, że rozbudowa mogłaby korzystnie wpłynąć na ożywienie centrum Skierniewic.

– Obecnie w galerii zatrudnionych jest 160 osób, a miasto ma z podatków 350 tysięcy złotych rocznie. Po rozbudowie damy co najmniej 250 kolejnych miejsc pracy, a do miasta wpłynie rocznie 600 tysięcy złotych z podatków – mówi Aleksander Walczak.

Według Ryszarda Urbańskiego, dyrektora ds. inwestycji spółki Dekada Realty, w dzisiejszych czasach galerie handlowe zmieniają centra miast w ośrodki tętniące życiem (zakupów, oczywiście).

– Bzdurą jest mówienie, że zabijamy handel w centrum. Lokalne sklepy nie funkcjonują, bo taka ich uroda. Ludzie nie chcą kupować bazarowej odzieży w lokalnych butikach – uważa Ryszard Urbański.

Według przedstawionych wyliczeń, każdego miesiąca skierniewicką Dekadę odwiedza ponad 120 tys. osób.

– Obecnie Dekada Skierniewice to dwupoziomowy obiekt z ofertą 16 sklepów i punktów usługowych. Planowana rozbudowa zakłada ponad dwukrotne powiększenie galerii oraz budowę dużego podziemnego parkingu dla około 250 samochodów. Na dodatkowej powierzchni około 8 tysięcy m kwadratowych mogłyby powstać znane sklepy modowe, punkty gastronomiczne i usługowe. W Skierniewicach pojawiłby się wówczas salony najpopularniejszych na polskim rynku marek, takich jak H&M, Reserved, Mohito, Smyk, Grycan czy Subway – wylicza prezes Walczak.

Jak twierdzi, po rozbudowie miasto ożyje, a miejscowi przedsiębiorcy też skorzystają, bo do Skierniewic „co miesiąc będzie przyjeżdżało ćwierć miliona ludzi”.

Czego nie chce prezydent

– Dekada może być ożywieniem dla Grójca, ale w Skierniewicach większość mieszkańców zainteresowanych zakupami jeździ do Złotych Tarasów czy Manufaktury, więc nie przesadzałbym z rolą galerii w ożywianiu Skierniewic. Ale jak inwestor będzie miał miejsce do rozbudowy, to możemy porozmawiać – prezydent Skierniewic Leszek Trębski ma wątpliwości. – Tak jak wielkopowierzchniowe sklepy zniszczyły polski handel, tak dzisiaj galerie robią to samo ze sklepami przemysłowymi – stwierdził podczas posiedzenia komisji budownictwa, na którą zaproszono też przedstawicieli Dekady, a zwracając się wprost do Aleksandra Walczaka, powiedział:

– Naciski, jakie pan wywiera od dawna, graniczą z lobbingiem. Wykorzystywanie mediów, korzystanie z prywatnych znajomości, to jest na granicy lobbingu.

Jako podstawową przeszkodę do rozbudowy, prezydent uważa brak miejsca. Plany powiększenia galerii przewidują, że Dekada wejdzie na parking Sądu Rejonowego (działka po południowej stronie budynku sądu), a całość zostanie zabudowana. Według tych planów w razie rozbudowy sąd zajmie parking od strony ulicy Zawadzkiego, należący do miasta. To północna strona.

Według prezydenta dążenie sądu i Dekady do rozbudowy wzajemnie się wykluczają, choć ten pierwszy celuje raczej w działkę północna, a Dekada na pewno w południową.

Radny Mariusz Dziuda zagubił się nieco w tym galimatiasie i spytał prezydenta wprost, dlaczego nie można dokonać zmian dopuszczających możliwość zabudowy, skoro to „tylko plama na mapie”. – Nie wiedzę w tym sprzeczności – stwierdził

– Widzę, że pan już jest po rozmowach – odparował prezydent Trębski, niedwuznacznie sugerując radnemu konszachty z Dekadą.

– Wypraszam sobie takie wycieczki – zdenerwował się radny Dziuda.

Co sąd o tym sądzi

W połowie listopada tego roku do ratusza wpłynął wniosek sądu o zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, dotyczące działki z miejskim parkingiem.

„Zależy nam na wprowadzeniu do planu takiego zapisu, który umożliwi w przyszłości planowanie rozbudowy naszego budynku również w kierunku północnym. Prosimy wobec tego o dopisani Edo obecnej funcji tej działki również funkcji administracji i wykreślenie ewentualnych zapisów uniemożliwiających budowę na niej jakiś obiektów na potrzeby administracji państwowej lub samorządowej”.

Choć prezes Walczak przekonywał radnych, że ma ustalenia na temat sądowego parkingu, nie jest to pewne.

– Rozmawiamy, ale na razie bardzo ogólnie. Uważam, że temat jest trudny. Teraz nie ma niczego oprócz wizualizacji, jaką zrobiła sobie Dekada. Małymi kroczkami próbują coś zrobić, jest między nami luźna rozmowa. Dla mnie najważniejsze, żeby zmienić plan zagospodarowania, żeby obie działki miały prawną możliwość rozbudowy – mówi Tomasz Niewrzał, dyrektor Sądu Rejonowego w Skierniewicach.

Leszek Trębski jednak zaskoczył uczestników komisji mienia. Wycofał z porządku obrad listopadowej sesji swój projekt uchwały o zmianach w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Studium trafi pod obrady dopiero w grudniu. To dodatkowy czas na przeanalizowanie strat o korzyści z rozbudowy skierniewickiej galerii Dekada.

Czego chcą mieszkańcy

W sondzie, zamieszczonej na internetowej stronie skierniewice.naszemiasto.pl, na pytanie „Czy chcesz rozbudowy galerii Dekada w Skierniewicach”, aż 90 procent odpowiedziała „tak”. Skierniewiczanie chcą robić zakupy w swoim mieście, tymczasem centrum opanowane jest przez banki, sklepy z telefonami i używaną odzieżą. Około godziny 17 Rynek jest już pusty.

– Nie wolno się obrażać na inwestorów tym bardziej, że prezydent Trębski ma tytuł Samorządowego Menedżera Roku – uważa radna Violetta Felczak.

My dodamy, że w tegorocznej edycji konkursu Gmina Fair Play – Certyfikowana Lokalizacja Inwestycji, Skierniewicom przyznano tytuł Złota Lokalizacja Biznesu.

Oby nie była to Złota Malina Biznesu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto