Stan zdrowia dziewczynki zaczął pogarszać się pod koniec ubiegłego tygodnia. Zaniepokojeni rodzice zawieźli ją do Nocnej Pomocy Lekarskiej w Skierniewicach. Lekarz stwierdził u dziecka infekcję wirusową i przepisał leki.
Dominika, w minioną niedzielę z rana, dostała drgawek i wysokiej temperatury. Dziewczynka dostała leki obniżające temperaturę, a rodzice pojechali do Skierniewic skorzystać z Nocnej Pomocy Lekarskiej. Lekarz zdiagnozował wirusówkę i polecił leczenie objawowe.
Noc z niedzieli na poniedziałek przeszła spokojnie, ale w poniedziałek z rana Dominika znów czuła się źle.
– Była bez apetytu i miała stan podgorączkowy, dostała też biegunki – mówi Mariusz Nowacki, stryjek zmarłej dziewczynki, który był obecny przy całym wydarzeniu. – Nie było jednak jakoś tragicznie, szwagierka podawała jej cały czas płyny uzupełniające elektrolity w organizmie.
Koło godziny 19 temperatura podskoczyła u dziecka do 41,2 stopni. Rodzina Dominiki wezwała pogotowie, jednak dyspozytor odmówił przysłania karetki i przekierował rozmowę do Nocnej Opieki Lekarskiej. Dyżurujący tam lekarz nie miał możliwości dojazdu i prosił o przyjechanie do Skierniewic. Rodzina nie miała jednak samochodu. Lekarz powiedział, by obniżać temperaturę. O godz. 1 w nocy dziecko zasnęło wydawało się, że jego stan ulega poprawie.
Dwie godziny później matka znalazło Dominikę nieprzytomną. Wezwana karetka miała niesprawny akumulator i nie mogła odjechać z dzieckiem. Babcia dziewczynki twierdzi również, że ratownicy dysponowali niesprawnym sprzętem, a jej kazali szukać nocą transportu u sąsiadów. Dopiero gdy dziecko straciło oddech, została wezwana druga karetka.
Dziewczynka została odwieziona do szpitala na ul. Spornej w Łodzi. Miała bardzo silny obrzęk mózgu, prawdopodobnie też zapalenie wątroby i mięśnia sercowego. Wszystko wskazuje na to, że były to powikłania po grypie typu B.
W środę, 27 lutego, dziewczynka zmarła.
Sprawą zajęła się już łódzka prokuratura okręgowa.
– Prowadzimy postępowanie w tej sprawie – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury. – W tej chwili staramy się ustalić, kto popełnił błąd. Przesłuchujemy nagrania rozmów rodziców Dominiki z pogotowiem.
Więcej czytaj w „Dzienniku Łódzkim” w sobotę, 2 marca
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?