Czy nie jest zastanawiające, że młodzi ludzie wolą spędzać piątkowe wieczory - zamiast gdzieś w pubie z gronem znajomych - na prelekcjach dotyczących rodzajów broni czy wojskowej historii naszego regionu?
- Może i zastanawiające, ale i niezwykle budujące - śmieje się Andrzej Krysiak, wiceprezes Stowarzyszenia Tradycji 26. Skierniewickiej Dywizji Piechoty.
Grupa rekonstrukcyjna 26. DP złożona z chłopców i dziewcząt skierniewickich szkół średnich powstała w ubiegłym roku. Mundury, karabiny, musztra (prowadzona na terenie byłych koszar wojskowych przy ul. Batorego pod fachowym okiem Zbigniewa Garbicza i Zbigniewa Łęczyckiego), udział w uroczystościach patriotycznych - to ich żywioł.
Anna Zielińska uczy się w ekonomiku, a Ewelina Krupa i Mirella Kasperowicz w LO im. B. Prusa. Wszystkie trzy biorą pod uwagę dalszą naukę w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
- Mój pradziadek walczył na frontach pierwszej wojny światowej, potem przebywał w niemieckiej niewoli - mówi Anna. - A mój w niewoli zginął - dodaje Mirella.
Marcin Paradowski (jego brat Piotr jest dowódcą grupy) wspomina z kolei, że jego pradziadek, Jan Paradowski, służył w 18. Pułku Piechoty w Skierniewicach; w roku 1920 jako ochotnik walczył pod Kijowem, w czasie drugiej wojny światowej trafił do obozu w Ostaszkowie. - Wywodzę się z rodziny o takich właśnie tradycjach, więc to zobowiązuje - mówi. Jego wujek, Andrzej Paradowski, jest skarbnikiem stowarzyszenia. Z kolei dziadek Michała Sabata walczył w bitwie nad Bzurą w 26. Pułku Artylerii Lekkiej. Czy nadal można się dziwić, że ta właśnie młodzież lubi spędzać czas w małej salce kina Polonez, którą Miejski Ośrodek Kultury użycza grupie zapaleńców?
- Dlaczego powstało takie stowarzyszenie? - zastanawia się Jan Czubatka, jego prezes. - Po pierwsze zawsze się historią skierniewickiej dywizji interesowałem - mówi. - Po wtóre postanowiliśmy ocalić tradycje oraz przypomnieć szlak bojowy 26. Dywizji Piechoty. Chcemy to wszystko zapisać, aby młodzi ludzie, którzy przyjdą po nas, kontynuowali nasze dzieło - dodaje.
Założycielami stowarzyszenia są: Jan Czubatka, Jerzy Murgrabia, Edward Włodarczyk, Marek Drabik, Alfred Nowiński i Andrzej Paradowski. Powstało ono w marcu ubiegłego roku, dokładnie w 90. rocznicę utworzenia 26. DP. Dla jej upamiętnienia zrealizowano uroczyste obchody świąt pułkowych 18. pp i 26. pal, rocznicowe obchody Bitwy Warszawskiej 1920 roku z udziałem grup rekonstrukcyjnych z Kutna, Łowicza, Sochaczewa, Godzianowa; upamiętnienie 71. rocznicy bitwy nad Bzurą. Celem stowarzyszenia było również odsłonięcie trzech tablic pamiątkowych (przy kościele garnizonowym). Ich fundatorem było m. in. miasto, które wspomaga stowarzyszenie jak może. W ubiegłym roku przekazało 15 tys. zł, z czego zostało zakupionych m. in. 12 mundurów. Miasto pomaga także logistycznie, na przykład przy przejazdach na rekonstrukcje czy inne wydarzenia.
W stowarzyszeniu działają także nauczyciele historii - Robert Kowalczyk z ZSZ nr 2 oraz Radosław Januszewski z ZSZ nr 3. - My też jesteśmy zbudowani postawą młodzieży, która przychodzi na spotkania grupy rekonstrukcyjnej - mówią obaj panowie. Czy znali wcześniej historię dywizji? - Czytałem książkę Edwarda Włodarczyka, zacząłem też przeglądać inne źródła - dodaje Robert Kowalczyk.
Młodzież wzięła już udział w prawdziwych rekonstrukcjach wojennych, np. w Mszczonowie, i w Arcelinie pod Płońskiem.
- Nie ma zresztą takiego święta patriotycznego, w którym byśmy nie uczestniczyli - podkreśla Jan Czubatka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
