Dyżurny skierniewickiej policji został poinformowany o rozboju. Ofiarą przestępstwa miała być 24-letnia mieszkanka miasta. Na policję dzwonił jej ojciec.
Według przekazanych policji informacji wracająca nad ranem z imprezy młoda kobieta została zaczepiona przez nieznanego mężczyznę. Gdy nie miała ochoty na rozmowę z nieznajomym, ten złapał ją za ramie i zaczął szarpać. Potem mocno uderzył ją w policzek. Obawiając się o własne życie 24-latka wyjęła z tylnej kieszeni spodni telefon i oddała go napastnikowi.
Kryminalni ustalając szczegóły zdarzenia oraz rysopis sprawcy nie do końca uwierzyli w słowa pokrzywdzonej, która była w tym czasie nietrzeźwa, mając 1,4 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, mieszkanka Skierniewic wymyśliła napad.
- Policjanci sprawdzając wstępne informacje dotarli do domu kolegi, w którym odbyła się impreza. Okazało się, że rzekomo skradziony telefon znajduje się za meblami w jednym z pokoi. Odzyskany aparat trafił do rąk właścicielki. Za wprowadzenie w błąd policjantów fałszywą informacją o zdarzeniu i wywołanie niepotrzebnej czynności zostanie wobec kobiety skierowany wniosek o ukaranie – informuje Anna Szymczak ze skierniewickiej policji.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?